Daewoo Tico na żółtych tablicach rejestracyjnych? Jak do tego doszło…
4 kwietnia, 2021
Robert Brykała
Zdjęcia archiwalne: Robert Brykała
Zdjęcia współczesne: Artur Perzanowski
Mały samochodzik, montowany na Żeraniu, który dla wielu Polaków był pierwszym „rodzinnym” pojazdem kupionym w salonie. Dzięki pięciodrzwiowemu nadwoziu, sprawiał wrażenie większego niż jest i dawał poczucie wolności.
Ten niewielki pojazd produkowany od 1991 roku, na licencji Suzuki Alto, w tym roku obchodzi 30 urodziny. Początkowo był sprowadzany do Polski przez firmę „TICAR”, i co ciekawe, wtedy trafiały do nas nie tylko podstawowe wersje ale również znacznie lepiej wyposażone.
Egzemplarz ze zdjęć był pierwszym Daewoo, z którym miałem kontakt. Był wyposażony w elektryczne szyby, oraz klimatyzację, a także automatyczną skrzynię biegów.
Prawdziwa kariera tego samochodu rozpoczęła się dopiero po nawiązaniu współpracy pomiędzy Daewoo a Fabryką Samochodów Osobowych. Wtedy powstało w Polsce Centrum Daewoo, czyli firma zajmująca się dystrybucją pojazdów koreańskiej marki.
Prospekty Daewoo Tico
Fabryka Samochodów Osobowych idealnym partnerem Daewoo
FSO była doskonałym partnerem ze względu na przepisy dotyczące importu samochodów, bowiem pojazdy produkowane oraz montowane w kraju były zwolnione z cła. Żerańska Fabryka Samochodów Osobowych z siecią sprzedaży i z własnym zapleczem serwisowym była wprost idealna.
W 1996 roku uruchomiono montaż Tico i Espero.
Pamiętam doskonale inaugurację produkcji gdy uroczyście przekazano nowym właścicielom pierwsze zmontowane Tico w Polsce. Były kwiaty, zdjęcia i wywiady.
Na zdjęciu widać szczęśliwców pozujących przy ich nowym samochodzie. Czy ktoś z was może rozpoznaje ich na zdjęciu? Bardzo chętnie porozmawiałbym z nimi i zapytał o wrażenia związane z zakupem Tico.
Auto Świat - Nr 29, 17 lipca 1996 - Testy Tico konta Cinquecento
Wkrótce pojawiły się na drogach egzemplarze z FSO. Pierwsze z nich jeszcze na próbnych numerach trafiły do dziennikarzy. Jednym z pierwszych jeździłem i robiłem mu zdjęcia, które trafiły do Auto Świata. Potem jeszcze kilka razy trafiało się Tico w redakcji.
Jak wspominam Daewoo Tico?
To był zgrabny mały samochód z zupełnie żwawym silnikiem. Bagażnik był raczej symboliczny ale wtedy nie miało to dla mnie specjalnego znaczenia.
Prowadził się zupełnie poprawnie ale w porównaniu z Cinquecento wypadał nieco gorzej. Wygrywał jednak dodatkową parą drzwi.
Klienci cenili go za prostotę obsługi i bezawaryjność. Mimo, że na rynku pojawił się jego następca, Matiz to pozostawał w produkcji aż do 2001 roku. Łącznie sprzedano w Polsce ponad 150 tys. egzemplarzy.
Niestety kiepska jakość blach powodowała, że samochody dość szybko ulegały biodegradacji.
Dzisiaj ostatnie egzemplarze znikają z naszych ulic ale dla wielu Polaków było to pierwsze zetknięcie z motoryzacją i do dzisiaj mają ogromny sentyment do tego sympatycznego autka.
Prezentowane na zdjęciach Daewoo trafiło do kolekcji Muzeum Skarb Narodu i będzie częścią ekspozycji prezentującej jak wyglądał salon Centrum Daewoo pod koniec lat dziewięćdziesiątych.
Dla wszystkich fanów Daewoo Tico, miłośników polskiej motoryzacji, klasyków i gratów… przygotowaliśmy wlepy z naszym hasłem #GratyDająRadę które są już do kupienia w naszym sklepie.