You are currently viewing CITROËN C15 – Francuski łącznik z Nysy

CITROËN C15 – Francuski łącznik z Nysy

MAŁA FURGONETKI, KTÓRA NA STAŁE WPISAŁA W HISTORIĘ BUDOWY POLSKIEGO KAPITALIZMU.

Kolekcja eksponatów Muzeum SKARB NARODU wciąż się powiększa.  Są samochody, które zaskakują, że się pojawiają, ale są takie, które są raczej oczywiste. Dla osób, które po części znają historię motoryzacji w Polsce pojawienie Citroena C15 jest właściwie oczywistą sprawą. 

Natomiast tych zainteresowanych tematem trochę mniej pojawienie się tego auta francuskiej marki może trochę dziwić. Otóż argumentem na te wątpliwości jest fakt, że C15-ki były produkowanie w Polsce w zakładzie ZSD Daewoo FSO w Nysie. Produkcja w Polsce trwała przez 6 lat w latach 1995-2001.

Prospekt Nysa C-15 z Zakładu Samochodów Dostawczych Daewoo FSO w Nysie

Fenomen Citroen C15

Na pierwszy rzut oka ciężko stwierdzić na czym mógł polegać fenomen C15. Znając fantazję francuzów w stylizacji samochodów można powiedzieć, że w momencie debiutu wyglądał antycznie. Silniki pozwalały na jedynie poprawne osiągi, a wymiary wydawało się, że nie pozwolą na przewożenie dużych gabarytów. 

Odsłonięcie odrestaurowanego Citroena C15 podczas premiery na wystawie Klasyki w FSO

Jednak z pewnością plusem tego auta była cena. Niski koszt zakupu sprawił, że Citroen znalazł wielu nabywców wśród osób, które chciały mieć praktyczne auto z możliwością przewozu osób. Bardzo szybko stał się hitem, kiedy doceniono jego trwałość. Auto było praktycznie nie do zniszczenia. Efektem było 20 lat produkcji w praktycznie niezmienionej formie i prawie 1,2 miliona wyprodukowanych egzemplarzy.

Władysław Potocki - człowiek, który wprowadził Citroena do Polski, autor książki o Citroenie C15

Władysław Potocki

Człowiek Legenda. Pan Władysław wprowadził Citroena do Polski, a produkcję C15 do Nysy. Co ciekawe miał również duży wpływ na rozwój modelu produkowanego w Polsce i choćby tego rozwiązania by 5-osobowego furgonu za pomocą 2 ruchów zmieniać w 2- osobowego z większą przestrzenią załadunkową. Co ważne zajmował się również homologacją samochodów, więc oprócz tego, że było to praktyczne rozwiązanie to również bezpieczne, ze spełnieniem wszystkich wymogów dotyczących samochodów.

Premiera odrestaurowanego Citorena C15 na ekspozycji Muzeum Skarb Narodu

Premiera i oficjalne odsłonięcie odrestaurowanego Citroena C15 odbyło się podczas 2 sezonu naszej wystawy w roku 2020. Po jej prezentacji w Salonie Daewoo Robert nagrał krótki wywiad z Panem Władysławem, który mona obejrzeć na kanale YouTube – Muzeum SKARB NARODU.

Wywiad Roberta Brykały z Władysławem Potockim autorem książki o Citroen C15

Robert Brykała: Jak było z początkami C15 w Polsce?

Władysław Potocki: Początkowo była produkowana w Hiszpanii w Vigo. Przychodziły polakierowane nadwozia, nie uzbrojone i to było składane w Nysie. Następnie stworzono małą linie technologiczną do montażu samochodów i wyglądało to jak w porządnej zachodniej fabryce. To już był samochód jak mogło się wydawać na końcu życia. Wielokrotnie mieli kończyć produkcję, przedłużali, kończyli i znów przedłużali, ponieważ te samochody miały kolosalną rzesze nabywców np.: Hydraulicy czy dekarze, którzy nie oszczędzali tych aut. Często wizualnie wyglądały tragicznie były poobijane, zardzewiale, ale technicznie były całkowicie sprawne. Europaleta wchodziła w całości do paki.

CITROËN C15 kupiony do Muzeum Skarb Narodu i odrestaurowany

Robert Brykała: Jak było z korozją. Czy dostosowano go do polskiego rynku?

Władysław Potocki: Produkowany długi okres czasu, pierwsze egzemplarze nie miały w ogóle zabezpieczenia typu kataforeza. Te samochody musiały korodować, niezależnie od tego gdzie się w znajdowały. W Polsce i Hiszpanii wprowadzono ten element jednocześnie. Zrobiono linię kataforezy, czyli zanurzanie już całej zespawanej konstrukcji, żeby zabezpieczyć przed korozją. Korozja zdarza się wszędzie, mimo że nie jest to zjawisko masowe, szczególnie w krajach które używają mniej soli do zabezpieczenia dróg przed gołoledzią. Natomiast są do tego potrzebne specjalne maszyny, używane np. w Szwajcarii.

Nysa Citroen C15 - już po remoncie

Robert Brykała: Pamiętamy z końcówki lat 90-tych wersje przedłużane. Czy to była wersja sprowadzana w całości czy montowana w Nysie?

Władysław Potocki: Szczerze mówiąc nie bardzo pamiętam, jak było z tymi samochodami, natomiast było to rozwiązanie konstrukcyjnie bardzo proste. Był wstawiony jeszcze jeden segment o długości skrzyni ładunkowej i nie było tam większych zmian konstrukcyjnych. W ogóle była duża ilość kombinacji nadwozi w różnych krajach. Były drzwi boczne, wersja campingowa, samochodem dla straży pożarnej. Często takie przeróbki robiły małe rodzinne firmy.

Nysa C15 z Muzeum Skarb Narodu

Citroen (Nysa) C15 premiera odrestaurowanego egzemplarza na ekspozycji Salon Daewoo w sierpniu 2020.

Władysław Potocki razem z Robertem Brykałą zaprezentowali nowe oblicze odrestaurowanego egzemplarza Nysy C15 należącego do Muzeum SKARB NARODU

Robert Brykała i Władysław Potocki podczas premiery Citroen C15 na ekspozycji Salone Daewoo w Muzeum Skarb Narodu
Władysław Potocki podczas wywiadu z Jackiem Marczenko
Władysław Potocki w Muzeum Skarb Narodu

Cały wywiad z Panem Władysławem na temat produkcji Citroena C15, silników do Polonezów i współpracy polsko-francuskiej do obejrzenia w filmie Muzeum SKARB NARODU – Citroen C15 – Francuskie Bosto