Zdjęcia: Archiwum FSO, Archiwum rodzinnego Karola Pioniera oraz Dawida Sobiło
Rok 2021. Przechodząc przez bramę zakładową z charakterystycznym napisem Fabryka Samochodów Osobowych i idąc na wprost ulicą z kostki brukowej widzimy po prawej stronie wysoki budynek dawnej lakierni FSO, w której obecnie zgromadziliśmy dla Was magiczną ekspozycję z ponad 300 pojazdami.
Z lewej strony wspomnianej drogi nie dostrzeżemy już budynków zakładowych, ale to właśnie tutaj stała Hala Narzędziowni, która mieściła pod swoim dachem Dział Głównego Konstruktora. Idąc dalej na wprost, doszlibyśmy do tzw. „Stodoły” hali, w której wytwarzana była Syrena, a następnie pojazdy krótkiej serii (jamniki, 127p, 131p, 132p).
Wróćmy jednak do Działu Głównego Konstruktora. Tutaj w 1953 roku powstał pierwszy pojazd zaprojektowany i skonstruowany przez rodzimych konstruktorów FSO. Na czele Działu znajduje się inż. Karol Pionnier.
Karol Pionnier
Swoje pierwsze szlify zdobywał jeszcze w fabryce PZInż, a po wojnie oddelegowany został do pracy w FSO celem zorganizowania Biura Konstrukcyjno-Doświadczalnego i adaptacji dokumentacji samochodu GAZ M20 Pobieda.
Oczywiście, z uwagi na powiązania fabryki z radzieckim GAZ-em, powstający pojazd popularny musiał posiadać ponad 50% części z samochodu Warszawa, aby otrzymać zgodę na produkcję uboczną.
Warto wspomnieć o konflikcie, który wybuchł podczas projektowania samochodu, pomiędzy Stanisławem Panczakiewiczem – autorem nadwozia – zwolennikiem drewnianej konstrukcji, a młodym inż. Stanisławem Łukaszewiczem, który obcował za metalową wersją przyszłego samochodu.
Historia FSO Syrena
W marcu 1957 roku powstają pierwsze seryjne Syreny, nie jest to jednak produkcja z prawdziwego zdarzenia, gdyż Narzędziownia w dalszym ciągu pracuje nad tłocznikami. Elementy blaszane klepane są ręcznie na specjalnych asfaltowo-cementowych „babkach”.
W całym roku udaje się wykonać 201 egzemplarzy Syreny: w marcu 5, w kwietniu i maju 0, w czerwcu 18, w lipcu 16, w sierpniu 3, we wrześniu 22, w październiku 26, w listopadzie 45 i w grudniu 66.
Fabryka postanawia rozdysponować pierwsze 100 szt egzemplarzy Syren pracownikom fabryki celem przeprowadzenia prób technicznych. Jeden pojazd trafia do inż. Karola Pionniera (data pierwszej rejestracji 30 czerwca 1957 roku) i po założeniu zakładowych próbnych tablic WPR752 pojazd rozpoczyna badania.
Syrena Sport
Konstrukcja Syreny poddawana jest ciągłej modernizacji, powstają nowe prototypy: Syreny Mikrobus oraz studium pojazdu sportowego z tworzyw sztucznych, który nazwano Syreną Sport. Właśnie na tym ostatnim pojeździe młody inż. Władysław Kolasa uczy się zastosowania technologii tworzyw sztucznych do budowy nadwozia.
FSO Warszawa GHIA
Karol Pionnier pracuje natomiast nad modernizacją FSO Warszawy i zleca wykonanie nowych nadwozi włoskiej firmie karoseryjnej GHIA.
Pojazdy są piękne, ale wywołują spore kontrowersje, efektem czego zmuszają Pionniera do opuszczenia FSO. Po tym okresie oddaje on próbne tablice i rejestruje swoją Syrenę na czarne tablice dwuliterowe.
Pojazd w dalszym ciągu jest użytkowany, ale pod koniec lat 60-tych nadwozie jest już mocno wyeksploatowane.
Następuje era Polskiego Fiata 125p. Fabryka postanawia definitywnie zakończyć produkcję Syreny do 1972 roku. Na FSO spoczywa jednak obowiązek produkowania jako części zamiennych kompletnych nadwozi przez 7 lat od daty zakończenia produkcji.
Prototyp Syreny Laminat
Aby nie utrzymywać sporego parku tłoczników i stanowisk spawalniczo-montażowych inż. Stanisław Łukasiewicz postanawia wykonać jako część zamienną nadwozie z tworzyw sztucznych. Do projektu wciąga szefa Modelarni FSO inż. Władysława Kolasę.
Opracowanie nowego nadwozia jest także dobrą okazją do odejścia od projektu Panczakiewicza, z którym Łukaszewicz skonfliktował się przy projektowaniu Syreny.
Projekt laminatowego nadwozia zakładał wykorzystanie elementów z seryjnych Syren – oszklenie, fotele, elementy wyposażenia drzwi, a także ramę i silniki wszystkich produkowanych do tej pory modeli tj. 100, 101, 102, 103, 104. Postanowiono wykonać próbnie 4 nadwozia z laminatu szklano-epoksydowego i tak w 1969 roku powstały nadwozia o numerach 001, 002, 003, 004.
Dwa pierwsze nadwozia powędrowały do pomysłodawców tego projektu, czyli inż. Kolasy i inż. Łukaszewicza. Czwarte nadwozie postanowiono przekazać dla inż. Karola Pionniera celem umieszczenia na ramie najstarszej Syreny 100.
Wymianę nadwozia inż. Pionnier przeprowadza w swoim garażu, a pojazd zostaje polakierowany na kolor biały. Auto użytkowane jest przez inżyniera do połowy lat 80-tych, a po śmierci Głównego Konstruktora samochodu Syrena pojazd zostaje sprzedany przez jego synów.
Syrena Laminat do połowy lat 90-tych krąży po Warszawie, a następnie wędruje w ręce młodego właściciela.
Wtedy zmienia się m.in. kolor nadwozia – pojazd zostaje polakierowany na niebiesko, a także zostaje zmienione wyposażenie i tapicerka. Niestety nie udaje się dokończyć zamierzonego remontu i pojazd zostaje odstawiony do garażu na „lepsze czasy”.
W 2012 roku pojazd trafia do miłośnika Syren z nadwoziem z laminatu – Dawida i rozpoczyna się żmudny proces odbudowy samochodu do pierwotnego skompletowani w jakim auto było użytkowane przez inż. Karola Pionniera.
Syrena powraca do oryginalnego białego lakieru, a także tapicerki w charakterystyczne „romby”. Po 8 latach remontu, pojazd po raz pierwszy zostaje zaprezentowany na wystawie Klasyki w FSO! W dniu premiery uroczystego odsłonięcia Syreny dokonał syn inż. Karola Pionniera – Pan Jerzy Pionnier.
Film na naszym kanale:
Syrena Laminat - Zapomniane nadwozie królowej poboczy